Pierwszy crux:
Lewa ręka zaciera dwóje - nie uzywam kciuka, prawa noga na chrupki tak jakbym chcial jednoczesnie zlapac klin kolana. Plecki i statycznie do dobrej krawadki
Drugi crux:
Dwója po krzyżu - łapie z serdecznym i mocno zacieram, wysoko noga, wpinka i skrecam noge do srodka podczas wstawania, łapie odciągu tak, zeby wskazujący trafił w nierówność - zapinam na maksa, odchylam ciało od ściany zeby zrobic miejsce i wrzucam lewa noge wysoko, a potem prawa daleko w prawo. Stabilizuje się z użyciem maych krawadek i bez zmiany nog pyta do półki.